195720180224
stałam z menelami pod sklepem,
piliśmy tanie bełty i pluliśmy
na ziemię. spytałam najstarszego, o co
biega w tym koanie o kochaniu otwarcie.
mnie nie pytaj, ja już jestem na maksa znużony tym wcieleniem
czekam na przejście do nowego, bardziej ekscytującego
tak powiedział
ale rechotali, jebani.
..........................................................................................................................
brudnopis