Po pracy. Piątek

laura

patrzę przez te cholerne niebieskie szyby

znów ta środa po piętnastej

lubię czwartek
dobrą kawę kupę szmalu wolny spacer pośród drzew
co ja tu właściwie robię

 

             ****

 

patrzę przez te cholerne niebieskie szyby
znów ta środa po piętnastej

a tam gdzieś w jakimś parku
dziecko kwiat samotnie śpi
na tej swojej mokrej ławce
w papierzyskach foliach gównie
razem z wyleniałym pudlem
pijanica sobie tkwi

łeb przeszywa zimny dreszcz wezmę chyba parasolkę
nową czarną ze szpikulcem
cichy wieczór ciemny szary obok mostu żółte światło
nastrojowo słabo lśni zabij sobie dwóch bezdomnych  


lubię czwartek
dobrą kawę kupę szmalu wolny spacer lekkie sny

 

 

 

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Fatalny 1 głos
laura
laura
Dramat · 20 lutego 2019
anonim
  • laura
    milluś, przeczytałam jeszcze raz, dobrze się czyta, nie przesadzaj :)
    w ogóle fajne mam teksty, zauważyłeś ?
    ☯ papa pa :)

    ps. nie nagradzaj tego co piszę, już kiedyś byłam klasykiem i nie chcę.
    i nie martw się tym, że nabijam na szpilę wyobraźni fajne istoty, czasami
    tak musi być, żeby zrozumieć i zapłakać. musi boleć :/
    haha , spadam. miluś postawa, nie rozrzewniaj się :)

    · Zgłoś · 5 lat temu
  • Mi Lo
    gdzieś tam jest pomysł. ale nie najlepiej się to czyta.

    · Zgłoś · 5 lat temu
  • Mithril
    ...zmarnowany czas

    · Zgłoś · 5 lat temu